List do prawdziwego poety
Mimo
małości naszych spraw – jesteśmy wielcy.
Cóż,
opowiedzieliśmy się po stronie drużyny słabszej,
noszącej
szare barwy i z góry skazanej na porażkę,
lecz
jeśli czasem żałujemy to tylko na użytek druku.
Choć
wkoło słychać śmiech – jesteśmy tragiczni.
Na dowód
przechowujemy relikwiarze z prawdziwą
krwią,
potem i łzami. Dodajemy je do herbaty
i
historii o kobietach, które nigdy nie były nasze.
Ale jeśli
nawet nie jesteśmy wielcy ani też tragiczni,
nie burz
papierowego domku naszej wiary.
Przecież
opowiedzieliśmy się po twojej stronie,