piątek, 17 października 2014

O "Oczach pełnych strachu" Jakubowskiego w "Rzeczpospolitej"



W dzienniku "Rzeczpospolita" ukazała się recenzja zbioru opowiadań Jarosława Jakubowskiego Oczy pełne strachu. Jej autorem jest Wojciech Chmielewski. Cały tekst - po wykupieniu dostępu on-line - można przeczytać TUTAJ.
 
Niby normalny blok, normalne mieszkanie, a w nim normalna rodzina. Mąż chodzi do pracy, wychowują nastoletniego syna.

Prowincjonalne miasteczko, wieje nudą, a najgorsze są niedzielne popołudnia, kiedy wiadomo, że weekend bezpowrotnie mija i z niepokojem, a najczęściej z nosem przyklejonym do ekranu telewizora, czeka się na początek całotygodniowej siermięgi. Dlatego niejaki Sylwester Trupski wybrał się na jesienny spacer z synem po miasteczku. Niespiesznie się przechadzając, dotarli do jego „gorszej części", leżącej za rzeką, a zwanej przez mieszkańców Dziczą. Drobne na pozór zdarzenie w Dziczy odmieni nudne bytowanie bohatera, wywróci do góry nogami jego życie i sprawi, że ten spokojny obywatel przeobrazi się w bestię gwałcącą i rozpruwającą ludzi i zwierzęta. „Dzicz" należy do jednego z lepszych utworów w zbiorze „Oczy pełne strachu", którego autor posłużył się formą opowiadania grozy, by powiedzieć nam coś o naszej rzeczywistości.

Jarosław Jakubowski (ur. 1974) to poeta, dramaturg i prozaik mieszkający w Koronowie. Wydał kilka tomów poezji, jego dramaty „Generał" (Grand Prix festiwalu sztuk współczesnych „Raport" w Gdyni, 2011), „Wszyscy święci" czy „Licheń Story" są z powodzeniem grane na krajowych scenach. Jest dziś jednym z nielicznych polskich dramaturgów współczesnych, którzy podejmują problemy nas nękające i potrafią o nich ciekawie opowiedzieć. Sukces Jakubowskiego jest tym bardziej znaczący, że większość polskich reżyserów wybiera jednak teksty autorów zagranicznych.